Grafika wykonana przeze mnie, a reszta to praktycznie: Blogger Template by Blogcrowds

piątek, 11 kwietnia 2008

Bayern*.*

{Leona Lewis - Better In Time}
Może i ikonka przedstawia niezbyt aktualny skład Bayernu, jednak jest na tyle ładna i trafna, że postanowiłam ją dodać.
Ci dwaj piłkarze, którzy na obrazku załączonym są widoczni, odeszli z drużyny przed rozpoczęciem tego sezonu. Zastąpieni zostali przez gwiazdy piłki europejskiej(i nie tylko) - Ribery'ego oraz Toniego.
Do tych dwóch właśnie zmierzałam.
Nie przepadałam za nimi. Pierwszy denerwował mnie aurą, która panuje wokół niego - "jest niesamowity, wielki, fascynujący, najlepszy, ach, och ech, uch". Wystarczy, że wchodzi na boisko i splunie i już ma zapewnione miejsce w jedenastce kolejki.
Drugi podobnie. Z tym, że te działał mi na nerwy jeszcze wieloma innymi czynnikami. 1. to Włoch. 2. wykopał z Bayernu Roya. 3. za każdym razem, gdy nie trafia do bramki, udaje faul albo idiotycznie sie uśmiecha, starając się dać nam do zrozumienia "zdarza się przecież"(nie biorąc pod uwagę, że jemu zdarza się 69 razy na 45 minut).

{Leona Lewis - Better In Time}
I pewnie dalej będą mnie irytować.
Ale po wczorajszym meczu... wybaczam im wszystko(przynajmniej na jakiś czas) i dziękuję za to, co zrobili dla drużyny podczas tych 120 minut.

Pierwsze spotkanie odbywało się na Allianz Arena, a więc strzelenie przez Hiszpanów wyrównującego gola(w ostatniej minucie) dawało im dość komfortową sytuacje - w końcu w meczu rewanżowym(na własnym terenie) wystarczy jedynie przez 90 minut przetrzymać Bayern przy stanie 0:0 i ma się awans w kieszeni. Lecz Hiszpanom było mało. W 44. minucie rewanżu postanowili dobić Niemców strzelając bramkę. Aby myśleć o wygranej, Bayern musiał strzelić co najmniej jednego gola.
Wierzyłam do końca. Jednak w 89. minucie chyba każdy powoli przywykałby już do myśli, że jego drużyna najnormalniej w świecie odpada z rozgrywek. Ale Ribery postanowił w końcu zebrać się do kupy i wyrównać.
(ale powiedzcie mi, jeżeli 666 piłek na mecz trafiających do napastników idzie z dośrodkowań, a efektów nie ma żadnych, to nie lepiej próbować inaczej? Zdrowy rozsądek by tego wymagał. Piłkarze tego nie widzą? Czy po prostu trener każe im tak dośrodkowywać bez końca, wierząc, że 66669 wrzucona przez bocznych obrońców piłka w końcu wpadnie jakimś cudem do siatki?)
Wracając. Ribery zapewnił(o dziwo, żadne dośrodkowanie nie brało w tym udziału) Bayernowi dogrywkę. Czyli dostarczył kolejnych 30 minut szans na pokonanie niższego o dwie klasy Getafe. Każdy wie, że Niemcy słyną z doskonałego wyszkolenia pod względem fizycznym. Wręcz każdy był pewien, że jeżeli doprowadzili do dogrywki, wygraną mają w kieszeni.

{H Two O - What's It Gonna Be}
I o tym, jak bardzo wszyscy się myliliśmy, przekonali nas piłkarze Getafe strzelając w pierwszych trzech(?) minutach dogrywki dwa gole.
Załamałam się. Realnie się załamałam.
Ale wierzyłam. Wiedziałam, że Bayern ma te ponad 25 minut na odrobienie strat. Sporych, bo sporych, ale to jednak BAYERN.

{H Two O - What's It Gonna Be}
Gdy Toni strzelił na 3:2 byłam przekonana, że ten mecz będzie jeszcze nasz.
Kiedy strzelił na 3:3. Rozpłakałam się. Najzwyczajniej w świecie sie rozpłakałam. Biedna Paula i Żona coś o tym wiedzą{lol2}

{Leona Lewis - Take A Bow}
Ale wielkie brawa należą się również(jeżeli nie przede wszystkim) Getafe. Grali z jedną z najsilniejszych drużyn w Europie. Grali w dziesiątkę. I do 118. minuty wygrywali.
Naprawdę, są wielcy.

{Bosson - One In A Million (remix)}
Zmieniając temat. Jednak nie radykalnie.
Schalke po dwumeczu z Barceloną żegna się z LM.
Boli, bo w dwóch spotkaniach byli od Barcelony znacznie lepsi. Lecz nie to się liczy, liczy się skuteczność, a Schalke ma właśnie ten czynnik niedopracowany.
Jednocześnie cieszę się, że odchodzą z LM w ten sposób. Mogli przegrać z kretesem, ale walczyli do końca.
Za to ich kocham.

{Bosson - One In A Million (remix)}
Pewnie jeszcze coś chciałam napisać, ale nie pamiętam.
Może dodam to, że na 666% mieliśmy do Holandii jechać 27. kwietnia, jednak ciotka, do której się wybieramy zachorowała na zapalenie płuc. I znów nic nie wiadomo{lol2} jeżeli my tam kiedykolwiek dotrzemy, to będzie to cud. Tylko i wyłącznie cud.

{Cascada - Wouldn't It Be Good?}
Wracając do PUEFA. Rangersi przechodzą. Grzeczni chłopcy. Niech tak jeszcze dociągną do finału z Bayernem...]:->

5 komentarzy:

Gaeńcia pisze...

Ten mecz był tak nienromalnie dziwny że...przestałam odrabiać matmę z wrażenia{lol}
Ja przepraszam, ale żeby jakaś drużyna miała tak kosmicznego farta, to się rzadko kiedy zdarza (mam problemy z rz przepraszam{lol}).
Ale płakałabym gdybyście to przegrali bo ja Getafe nie kocham (Contry to już milion razy nie. Podobnie jak Iwańskiego komentującego mecze),a z "Barceloną każdy głupi wygrać może".


Tonaldungo do sprzedania za 20 mln. Może kupi go Legia?{lol}

P.S Barcelona miała piękną tę akcję po krótej padła bramka{hahaha}

P.S Jestem naprawdę ZŁA na tego głupiego SAGEMA!!!

Anonimowy pisze...

Już ósmy raz piszę ten komentarz. OSMY raz. Gdybyś nie była Maą, to bym sobie dała spokój. Tak więc.
1) Mówiłam, że wygracie. Byłam pewna. I moje tak zwane przewidzenia się sprawdziły. Hehe.
2) BaYeReQ=* (aka FC Prostatex) odpadł.
3) Jan mnie rozczula.

Anna von Mizantropp pisze...

To, co pokazał Bayern na jułefie to jest jednak moc, chociaż wszyscy wokoło chwalą Getafe i Getafe. Ale ja wolę Bayern.

a PSV nie przechodzą. seksi ;*

Anonimowy pisze...

Żono, Ty również doskonale wiesz, jaka była moja reakcja po tym meczu. Nie spałam całą noc, a w szkole nie byłam w stanie myśleć o niczym innym jak tylko o Bayernie. Słuchałam idiotycznych komentarzy moich idiotycznych kolegów i nie robiło to na mnie wrażenia (cóż, do czasu, ale na początku byłam silna).
Tworzymy historię *.*

Anonimowy pisze...

''Nie jestem chyba w stanie w tym momencie nic ciekawego od siebie napisać. Mało, że mnie obudziłaś ze smacznego snu, to jeszcze obwieściłaś mi tak straszną wiadomość.
Jeszcze to do mnie nie doszło. Wyobrażasz sobie Bundesligę bez Mirko? Ja nie daję rady. Niech go szybko jakiś Hannover zatrudni.'' - wybacz. Mam nadzieję, że Mirko zgarnie Bayer. Przydałby się nam.

''PS. A Schalke niech spadnie do drugiej ligi, tego im życzę. Właśnie tego.'' - przestań bluźnić!

"I mam nadzieję, że ktoś mi pomoże się tej diety trzymać." - sugestia?
Nie.

''że Męża mojego?'' - o ile pamiętam, Robson nie jest Barrym, tylko Moim Kochankiem{lol2} Tak więc chodziło o Twojego Męża. Chociaż jeśli Mój Kochanek nieBarry Robson strzeli bramkę, to się nie obrażę.

''Paula, mówiłam Ci już kiedyś o czymś takim, że nienawidzę czekać na coś, co jest radosne, jednak jednocześnie w jakiś sposób zwiastuje np. koniec ferii, wakacji etc?'' - nie{lol2}

''Generalne pozdro dla Bernda. Pewnie z Hamitem i Linciolnem się w szpitalu zabawia.'' - zapewne.

''osyzma - jakoś tak ze spermą mi się kojarzy'' - mi z ozonem i oscypkiem{lol2}

wkxjecet - prawie jak ocet.