
Zacznę od zdecydowanie najważniejszego punktu dnia, tygodnia, miesiąca i, mam nadzieję, sezonu:
Celtic wygrywa drugie z rzędu derby Glasgow!
Świadczy to nie tylko o sile naszej(mogę już mówić o Celtiku "my"?) drużyny, ale i o spadającym poziomie Rangersów. A to znaczy ni mniej ni więcej, że CELTIC WRACA DO WALKI O MISTRZOSTWO!
W tym momencie posiadamy 5-cio punktową przewagę nad zespołem Rangersów, lecz ci drudzy mają do rozegrania zaległe trzy mecze. Mogą odskoczyć nam, po raz kolejny, na 4 oczka. Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie te spotkania wygrają. Biorąc jednak pod uwagę to, że poza SPL walczą jeszcze na dwóch frontach (a Celtic na żadnym), wnioskować można, iż bardzo ciężko będzie im z każdego meczu wychodzić zwycięską ręką.
Trzeba więc wygrywać spotkanie za spotkaniem, czekać na porażkę Rangersów, a następnie świętować zwycięstwo SPL=D
{Alex C - Doktorspiele}
Rozpisywałam się już tutaj na ten temat(a jak nie tutaj, to na photoblogu). Szanuję Rangersów. Naprawdę szanuję piłkarzy tego, jakby nie patrzeć, dobrego klubu. Nie uważam, że prawdziwy fan Celtiku powinien nienawidzić tej drużyny. To puste, zakłamane twierdzenie, przepełnione zazdrością.
Ale wiecie, co mnie boli? To, że szkocki związek ich ewidentnie faworyzuje. Przychylny jest przede wszystkim Rangersom, bez dwóch zdań. Klub ten na tym traci. Bo ludzi takie zagrywki wyjątkowo irytują. Nie dziwię się, bo mnie również przyprawiają o płacz. Poza tym problemem są fani tej drużyny. Kibice The Gers to możliwie najgorszy gatunek bytujący na tej Ziemi. To, jak Ci ludzie mnie wku*wiają, to pytań nie mam. Wystarczy poczytać parę newsów i wypowiedzi stworzonych przez redaktorów portalu rangerspoland.com.pl, a wszystko stanie się jasne. Postanowiłam się dzisiaj po raz drugi w życiu wypowiedzieć na tej stronie. Nad kilkuzdaniowym komentarzem siedziałam parę ładnych minut - chciałam żeby wyszła z tego konkretna, nieobrażająca nikogo wypowiedź na poziomie. Chyba mi się udało, bo redaktorom kontrargumentów zabrakło, a mój adres IP nie może już zamieszczać komentarzy na owej stronie...
{Cascada - Reason}
Przeraża mnie moja huśtawka nastrojów. Od mojej ostatniej pięknej notki, pisanej naprawdę wielkimi przekonaniami, w której zamieściłam obraz totalnego braku wiary w siebie i własne możliwości, moje podejście do spraw zawodowych uległo zmianie o 180 stopni.
Uważam, że jestem inteligentna, bystra, dociekliwa oraz obiegana z tematem piłki nożnej. Jeżeli wybiorę się do logopedy, który nauczy mnie mówić wolno i wyraźnie, to mogę być naprawdę wartościową dziennikarką.
{Will.I.Am - Heartbreaker}
Wyjazd do Holandii uległ kolejnemu przełożeniu z tego powodu, iż królowa tego kraju na początku maja ma urodziny i miejsca w hotelach były już bardzo długo przed tą datą zabukowane.
Ostateczna data to 12.05. To już za dwa tygodnie*.*
Mało tego! Istnieje możliwość, iż... pojedziemy do Monachium! Taaaaaak*.*
{Will.I.Am - Heartbreaker}
Co chciałam jeszcze dodać?
Zmienił mi sie plan i mam jutro na 8:00-.-
I Bayern dzisiaj wygrał ze Stuttgartem 4:1.
A Schalke wczoraj z HSV 1:0.
No.
5 komentarzy:
A Barca już do walki nie wróci, Barca przegrała już wszystko! Mam mściwą satysfakcję i trochę mi z tego powodu głupio, a trochę przyjemnie.
'Nie uważam, że prawdziwy fan Celtiku powinien nienawidzić tej drużyny. To puste, zakłamane twierdzenie, przepełnione zazdrością.' Takie rzeczy zwykle sprawiają mi ogromny problem. Jeszcze na początku swojego kibicowania totalnie nie rozumiałam, dlaczego 3/4 Polski nienawidzi Legii dla zasady (co prawda dalej tego nie pojmuję, mniejsza). Ale już Ci pisałam, jeśli jest wśród kibiców drużyny, której kibicujesz, tradycja nienawidzenia danego klubu, jeśli nawet piłkarze na ten mecz podświadomie wychodzą bardziej zmotywowani - bardzo prawdopodobne, że i Tobie się to udzieli. U mnie tak było z Man City i z Liverpoolem. Brak mi słów, żeby opisać, jak mnie denerwują owi ludzie.
Za przykład niech posłuży dyskusja z jednej z naszych stron fanowskich. Wiadomo, że Krysia to symulant, ale wnikliwi obserwatorzy piłki angielskiej dostrzegli, że Gerrard też zaczął częściej niż zwykle nurkować. Tak, nie z taką częstotliwością jak CR, ale robi to, co niejednokrotnie publicznie potępiał. W komentarzach osoba twierdząca, że fanem LFC nie jest, ale sprawiająca takie wrażenie, pisze, że Steve robi to z klasą i w ogóle to jest przejaw jego boiskowej inteligencji. No ok, w takim razie Krysia robi to samo, czyż nie? Nie, za to, co robi Ronaldo, odpisał, powinno się łamać nogi i kiedyś z pewnością spotka go to samo, co Eduardo (! przepraszam, ale ja bym się nie posunęła do takiego stwierdzenia w stosunku do jakiegokolwiek piłkarza). W takim razie Gerrardowi też w najbliższym czasie ktoś mógłby pokruszyć rzepkę? Ależ nie, on tyle nie nurkuje! To co, ustalamy limit - 20 razy zanurkujesz i ktoś ci wjeżdża w piszczel? 30 i amputują nogę? Typowa bezsensowna dyskusja, a jedynym jej rezultatem jest zdenerwowanie idiotyczną argumentacją wszystkich bywalców strony. Ale i tak na wierzchu jest zdanie tej osoby... Żal.
Zresztą pewnie mnóstwo 'naszych' niejednokrotnie ucinało sobie takie pogawędki na stronach Liverpoolu.
Mnie akurat osoby nurkujące wkurzają zawsze i wszędzie, w reprezentacji Polski i w Manchesterze. Zawsze okropnie głupio się czuję, widząc płaczliwą minę Ronaldo leżącego w polu karnym, i wstyd mi, co sobie o nas pomyślą inni, bo to niestety w dużym stopniu tworzy wizerunek drużyny.
Ale uważam, że Boruc zdecydowanie przegina. To już nie jest śmieszne. Zresztą gdyby szkocka Federacja aż tak forowała Rangersów, Artur byłby już zawieszony na kilka meczów...
Pozdrawiam ;*
Masz rację, może nosić co chce. Ale czy nie jest to co najmniej dziwne, że jego religijność budzi się właśnie przed meczami z Rangers? Czemu nie miał koszulki z JPII po meczu reprezentacji z Portugalią (tym na wyjeździe, bo w pierwszym nie grał)? Albo w meczu z Belgią, kiedy awansowaliśmy na Euro? Czy po którymkolwiek mistrzostwie Celtiku (hm, może miał, nie wiem, ale raczej nie przypominam sobie)? Przecież to widać gołym okiem, że to jest nic więcej jak tylko prowokacja. Owszem, żegna się przed każdym spotkaniem, ale nic ponad to. Dlatego mi się to nie podoba, ale najwidoczniej niektórzy nie mogą żyć, jak nie wywołają regularnie jakiegoś skandalu.
Piłkarzy Liverpoolu szanuję, tak jak piłkarzy każdego klubu.
Nie wiem, czy cieszyć się z finału z Chelsea, czy nie. Na pewno się cieszę, bo nie będzie kolejnej afery z zachowaniem kibiców, a nawet jeśli, to mniejsza. Ale zagrać z LFC w finale to byłoby coś...
W każdym bądź razie mecz był niesamowity. Tylko ten sędzia.
Wczoraj ta reklama leciała w przerwie =D
Dzisiaj tak samo jak ja we wtorek będziesz się cieszyła Ty. Przynajmniej tego Ci życzę.
;*
Allez, ja jestem za Widzewem. Więc nie nienawidzę Legii dla zasady tylko dlatego że jestem za Widzewem{lol}
Poza tym, nie nienawidzę ich aż tak bardzo bo mają Rożera Oreiro{lol}
Jak się nurkuje z klasą?{hahaha}{hahaha}
Phi...jestem mistrzem komentarzy komentarzy{lol}
A wracając do twojej notki Nba w ogóle zbiłaś mnie trochę z tropu{lol}
To za kim ty w końcu jesteś?{lol}
Co do kibiców Rangersów(czy kibiców średnio na jeża wychowanych w ogóle) to muszę się z tobą zgodzić. Ale trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że jakby tak zupełnie zniknęli...to czegoś by tej piłce jednak brakowało...
P.S Życzę ci, żebyś wkońcu dojechała do tej Holandii {lol}
O właśnie, Wu. Gdyby nie było kibiców drużyn przeciwnych (czytaj tych znienawidzonych, albo delikatniej - tych, za którymi się nie przepada), byłoby nudno. I na pewno piłką nie interesowałoby się tylu ludzi.
Właśnie też się nad tym zastanawiałam. Dżer nurkuje z klasą, a Krysia bez. Interesująca teza =D
Marianno, widziałaś artykuł z Daily Record niejakiego pana Stuarta Cosgrove? Jedzie on w nim po Borucu bardzo ostro (uważam, że za ostro), ale wniosek jest prawidłowy - Artur sili się na tanie prowokacje.
Tak w ogóle to trzeba chyba powoli kończyć ten temat, bo raczej nie dojdziemy do porozumienia {lol2}.
Masz rację, nie przepadam za nimi. Ale szanuję, tu się nie myliłam ani nie kłamałam. Po prostu szacunek a lubienie kogoś to dla mnie dwie oddzielne sprawy. Np. nie jestem fanką Maldiniego, ale go szanuję jako wielkiego piłkarza i w porządku człowieka.
Pozdro ;*
(już czekam na mecz PUEFA, bo jakoś sie za piłką stęskniłam {lol2} od wczorajszego wieczoru {lol2}. Ale będę za Violą, bo jakoś ich lubię)
shxhkl - z Shanklym mi się skojarzyło. Tak, z Liverpoolu, tak, jego też szanuję.
Viola ma zeza jak wszyscy w tym tygodniu{lol}
Iwański też był za Violą...i nie mógł krzyczeć ;(
Prześlij komentarz